kasaCzwartkowa sesja pokazała, że radni z koalicji PiS-Nowa oraz radna Karolina Jaklińska-Czyżak są gotowi zrobić wszystko, nawet kosztem innych, aby zrealizować swój cel. W efekcie działań radnych zabrano w budżecie 2,5 mln zł przeznaczone na pensje dla urzędników i przeniesiono je na przedszkola. W wyniku tak podjętej decyzji, pieniędzy na wypłaty dla pracowników w Urzędzie Miejskim i w pozostałych jednostkach starczy zaledwie do lipca, a to oznacza nie tylko brak pensji od lipca, ale prawdopodobnie czeka nas paraliż Urzędu Miejskiego. A w dalszej konsekwencji pod znakiem zapytania pozostanie działalność poszczególnych wydziałów i jednostek, w tym m.in. Ośrodka Pomocy Społecznej w Nowogardzie, Zespołu Ekonomiczno Administracyjnego Szkół, Zarządu Budynków Komunalnych, a w tym Referatu Gospodarki Odpadami, Biblioteki Miejskiej oraz Domu Kultury. Czeka nas paraliż Gminy. Tak „rządzą” w Gminie Nowogard radni z Nowej. 

20 grudnia 2023, podczas sesji Rady Miejskiej, na której obecni byli również rodzice dzieci z „Zielonego Przedszkola”, którego właściciel podjął decyzję o zamknięciu przedszkola i zwolnieniu wszystkich pracowników. Burmistrz Robert Czapla zapewnił zgromadzonych rodziców, że sprawa jest mu bliska sercu oraz nie pozostawi tak tego problemu i zrobi wszystko, aby Przedszkole przy ulicy Zielonej mogło funkcjonować dalej normalnie.

Czwartkowa sesja (28 grudnia 2023) miała dotyczyć tylko jednego punktu - Zielonego Przedszkola. Zanim radni zebrali się na sesji, w środę uczestniczyli oni w obradach Komisji Finansowo-Gospodarczej. Zaproszeni byli na nią m.in. dyrektor i właściciel Zielonego Przedszkola. Debatowano przede wszystkim nad wysokością dotacji na dziecko dla przedszkoli na terenie Gminy Nowogard. Radni usłyszeli m.in. o stawkach, które obowiązują w gminach bogatszych od naszej gminy, takich jak: Gryfice czy Goleniów. Zadeklarowana stawka przez Gminę Nowogard miała wynosić 1187 zł na jedno dziecko. Jednak na komisji padła absurdalnie wysoka kwota 1500 zł wraz z propozycją zdjęcia pieniędzy z poszczególnych działów, w tym tych zapisanych m.in. na: pensje dla pracowników urzędu, informatyzację urzędu, utrzymanie czystości w mieście, na kosze na śmieci, na utrzymanie wiejskich sieci wodociągowych, na propagowanie sportu, na dożynki, na montaż progów zwalniających, na nowe przystanki autobusowe, na kanalizację deszczową czy też na usuwanie dzikich wysypisk śmieci.

I choć skarbnik wskazywał, że ta kwota jest za wysoka, to dyrektor Zielonego Przedszkola polecił radnym: zabierzmy pieniądze przeznaczone na pensje dla urzędników i niech sobie Gmina teraz radzi. Na sesji okazało się, że radni postanowili zrobić tak, jak dyrektor Zielonego Przedszkola „polecił”. I choć do opamiętania się radnych zachęcał skarbnik, to postanowili oni zagłosować nad zgłoszonymi wnioskami do budżetu na rok 2024 przez radnych z Nowej oraz Karolinę Jaklińską-Czyżak. Skarbnik mówił jasno, że w przypadku zwiększenia dotacji do kwoty 1500 zł spowoduje to, że wydatki w budżecie na przeszkola wzrosną o około 2,5 mln zł, a tym samym oznacza to zwiększenie dotacji dla Zielonego Przedszkola o dodatkowe 750 tys. zł, zaś na niepubliczne przedszkola o 700 tys. zł więcej. Ponadto wskazał on, że wszelkie wydatki oświatowe powinny być ustalane na podstawie realnych dochodów gminy. Musimy pamiętać, że w wyniku uszczuplania dochodów Gminy przez radnych od 2010 roku, jest dziś „dziura” w budżecie Gminy i na takie propozycje radnych nadzwyczajniej w świecie nie ma dodatkowych pieniędzy. „Z pustego to i Salomon nie naleje” - mów przysłowie, jednak nie radni z Nowej. Postanowili zabrać pieniądze z pensji dla urzędników, z utrzymania dróg gminnych, na wypłaty dla sołtysów (za zbieranie podatków) i zwiększyli wydatki na przedszkola do kwoty 9 mln 179 tys. zł.

Po przyjęciu wniosków radnych z Nowej oraz radnej Karoliny Jaklińskiej-Czyżak, radni uchwalili budżet gminy na rok 2024. Co prawda nie ruszono pieniędzy na inwestycje, to jednak uszczuplono znacznie środki przeznaczone w budżecie gminy na pensje i podwyżki dla pracowników urzędu oraz pozostałych jednostek organizacyjnej Gminy.

Z dużym prawdopodobieństwem Regionalna Izba Obrachunkowa w Szczecinie zwróci uwagę na te zmiany w budżecie gminy na rok 2024, które mogą doprowadzić do paraliżu Gminy w miesiącu lipcu. 

Trudno jest zrozumieć działania radnych z Nowej, które doprowadzają do destrukcji Gminy Nowogard. Czeka nas jednym słowem paraliż. Szkoda, że radni uprawiając swój populizm „poświęcili” ducha winnych urzędników, a swoich diet nie ruszyli.

ps