Plastik jest wszędzie. To tego typu odpadów produkujemy najwięcej. Narzekamy na przepełnione pojemniki na tworzywa sztuczne, a często sami stwarzamy ten problem.

W plastik pakowane jest niemal wszystko co znajdujemy na półkach sklepowych, łącznie z zafoliowanymi ogórkami. Do tego napoje, kosmetyki, chemia gospodarcza... Przykłady można wymieniać niemal w nieskończoność. Nic więc dziwnego, że to właśnie pojemnik na tworzywa sztuczne, metale i opakowania wielomateriałowe jest wypełniony w największym stopniu, a często nawet brakuje w nim miejsca. Czasami jednak winę za to ponoszą sami mieszkańcy, którzy wyrzucają do pojemnika… powietrze. Bo tak można określić wyrzucenie niezgniecionej butelki po napoju, płynie do mycia naczyń czy karton po mleku. Zdarza się, że zakręcamy butelki, a to stanowi jeszcze większy problem, gdyż nie mogą sobie z tym poradzić nawet potężne maszyny w zakładach zagospodarowania odpadów.

A wystarczy odkręcić zakrętkę, położyć butelkę na podłodze, zgnieść ją podeszwą buta by zmieścić znacznie więcej odpadów. Z dużym prawdopodobieństwem skończy się wówczas problem wysypujących się śmieci i pojemników obłożonych dodatkowymi workami. Wiele zależy od nas samych.

Andrzej Garguliński