W ostatnim czasie, w związku z sytuacją w gospodarce odpadami, z szeregiem pytań do Urzędu Miejskiego zwróciła się TVP Szczecin. W odpowiedzi wydaliśmy im oświadczenie. Oświadczenie publikujemy także na stronie www.nowogard.pl, aby mieszkańcy mieli możliwość zapoznać się z jego całą treścią.

„Nowogard dnia 11.02.2020 r.

Kilka lat temu, w roku 2013 (od lipca) Rząd Polski, swoją decyzją, zmienił system gospodarki odpadami w kraju. Wówczas była to rewolucja dla samorządów. Gminy zostały zmuszone do tego aby odbierać śmieci od mieszkańców i przekazywać je do miejsc ich składowania. Gmina Nowogard zbudowała taki system w oparciu o decyzję Rządu, który funkcjonuje do dzisiejszego dnia. W drodze przetargu wyłoniona została firma, która odbiera odpady od mieszkańców i zawozi je do Zakładu do Słajsina. Za te usługi gmina pobiera opłaty od mieszkańców, po to, aby system "wychodził na zero". W lipcu 2019 roku zakład przetwarzający odpady w Słajsinie, do którego Gmina Nowogard odwozi odpady mieszkańców, podniósł ceny za odbiór odpadów o około 23%. W związku z tym zaistniała konieczność dostosowania stawek za odbiór odpadów od mieszkańców, do tych, które wprowadził Zakład w Słajsinie. Chodziło o to, aby system mógł sam się finansować. Po podwyżce w Zakładzie w Słajsinie pracownicy Urzędu Miejskiego w Nowogardzie dokonali analizy kosztów, kalkulację wydatków i przychodów. Na tej podstawie przygotowany został projekt uchwały urealniający stawki za odbiór odpadów, żeby7 system sam się finansował. Projekt został przedłożony Radzie Miejskiej. Ta jednak, jeszcze w ubiegłym roku, głosami radnych Nowej i PiS-u nie przyjęli tej uchwały. Radni ci uzasadnili to tym, że nie znali przyczyn podniesienia opłat przez Zakład w Słajsinie. W związku z tym zorganizowane zostało spotkanie radnych z p. Jackiem Chrzanowskim - przewodniczącym Zakładu RXXI w Słajsinie, który przez niemal pół dnia tłumaczył radnym, z czego te podwyżki wynikają. Chodziło m.in. o wzrost kosztów pracowniczych, opłaty środowiskowej, opłat elektrycznych, kosztów przyjmowania odpadów do spalarni. Radni informację tę przyjęli. Pomimo tego, na kolejnej sesji ponownie odrzucili uchwałę o stawkach za odpady (także głosami PiS i Nowa) nie dając informacji jaka jest tego przyczyna, ani też nie mówiąc jaki mają pomysł na to, by sytuację uzdrowić. W związku z tym, że koalicja PiS i Nowa tematu nie rozwiązała, radni SLD, jako największy Klub w Radzie Miejskiej, złożył projekt swojej uchwały. Niestety i ten projekt został przez radnych PiS i Nowa odrzucony.

W ubiegłym roku urzędnicy informowali radnych, że tego rodzaju sytuacja doprowadzi do deficytu na koncie systemu gospodarki odpadami. Tak też się stało.

W lutym 2020 roku radni, na wniosek Klubu Radnych SLD, ponownie zajęli się projektem uchwały w sprawie stawek za odpady. Ponownie głosami radnych PiS i Nowa, uchwała nie została przyjęta (zdjęta z porządku obrad).

Radni ci powodują, że gmina, w której rządzą jako koalicja PiS i Nowa nie ma do dnia dzisiejszego urealnionych stawek za odpady, ani sprawnie funkcjonującego systemu gospodarowania odpadami. Według nas niezrozumiałe jest takie postępowanie. Pytaliśmy ich jakie mają pomysły rozwiązania tego problemu, jednak wiążącej odpowiedzi na ten temat nie otrzymaliśmy. Sytuacja, w której nieurealniono stawek trwa od 7 miesięcy (od lipca zeszłego roku). Dodatkowo rząd zmienił ustawę, w związku z którą osoba, która nie segreguje śmieci, będzie musiała płacić podwójną, potrójną lub poczwórną stawkę. Gminy nie mają tutaj żadnej dowolności. Dlatego też Klub Radnych SLD, przedłożył projekt uchwały urealniającej odbiór odpadów zawierający tylko podwójną stawkę za odpady nieselektywne, po to, aby nie obciążać nadmiernie portfela naszych mieszkańców.

W chwili obecnej śmieci zalegają "na ulicach", co jest efektem braku decyzyjności w radzie miejskiej w tym temacie. Urząd wykonał swoją pracę. Dokonana została analiza kosztów i przychodów, na tej podstawie został przygotowany projekt uchwały przedłożony później radzie miejskiej. Teraz od radnych z klubów PiS i Nowa zależy, czy śmieci znikną z naszych ulic, czego bardzo byśmy chcieli.

Dziwi natomiast pytanie pana redaktora skąd problem ze śmieciami? Nie jest przecież tajemnicą, że w całej Polsce podwyżki są już od dawna wprowadzane. Tak samo jest w przypadku 24 gmin odstawiających swoje odpady do składowiska w Słajsinie. Jedynie w Gminie Nowogard radni z klubów Pis i Nowa nie zajęli się tym tematem w sposób decyzyjny, co w efekcie doprowadziło do degradacji całego systemu gospodarowania odpadami. W wyniku takich działań, po raz pierwszy od 2013 roku czyli od tzw. "rewolucji śmieciowej" gminny system gospodarowania odpadami w Nowogardzie przestał się bilansować.

Umowa z Zakładem Usług Komunalnych jest tak skonstruowana, że odbierający otrzymuje wynagrodzenie za każdą tonę odebranych od mieszkańców i wywiezionych odpadów. Faktury są wystawiane za każdy miesiąc.

Coraz częściej spotykamy się z opiniami mieszkańców, że działania obecnej rady utrudniają działania samorządu. Powodują chaos, tym bardziej że przewodniczący Zakładu RXXI zapowiedział kolejne podwyżki. Mieszkańcy coraz częściej mówią, że po to wybrali radnych, aby rozwiązywali problemy. Pojawiły się też grupy osób, które mówią o referendum w sprawie odwołania rady miejskiej. Może rzeczywiście jest to jedyne wyjście z obecnej sytuacji?

Andrzej Garguliński, Referat ds. Gospodarowania Odpadami”