images/2019/11/06_o_samorzadzie/
O tym, między innymi, rozmawiali uczniowie z SP 1 w Urzędzie Miejskim z Burmistrzem Nowogardu Robertem Czaplą.
To nie pierwsza wizyta młodych w ratuszu. W spotkaniach z burmistrzem i przedstawicielami rady miejskiej uczestniczą wyróżniający się uczniowie starszych klas podstawowych, działający w samorządzie uczniowskim i aktywnie zainteresowani pracą urzędu.
Tym razem rozmawiać z Burmistrzem Nowogardu Robertem Czaplą, chcieli przedstawiciele czterech klas ósmych z SP 1 z którymi w środę, 6 listopada br. przybyła Róża Górczewska – współopiekun tamtejszego samorządu uczniowskiego.

Tradycyjnie już, spotkanie z młodymi mieszkańcami gminy, odbyło się w sali obrad nowogardzkiego ratusza. Nie miało ono formy zwyczajowej “pogadanki”: burmistrz Robert Czapla po przywitaniu, zajmując miejsce obok młodzieży, w naturalny sposób sprawił, że spotkanie przerodziło się w interesujący panel dyskusyjny.
Ze strony młodych padały konkretne pytania: jak podejmowane są uchwały rady miejskiej? Na co można przeznaczyć gminne pieniądze? Jakie są najważniejsze potrzeby inwestycyjne?
Z punktu widzenia młodzieży, ważnym okazał się pomysł koncepcji sali widowisko – sportowej przy SP2 a także rozpoczęcie prac związanych z rozbudową Nowogardzkiego Domu Kultury. Do gminnego ośrodka kultury młodzi uczęszczają chętnie a jego urozmaicona oferta dla mieszkańców skłania do rozbudowy obiektu m.in. o dodatkowe sale.
Prace projektowe rozbudowy NDK, jak przypomniał burmistrz, są na zaawansowanym etapie.

Nie zabrakło pytań o prowadzone przez gminę szkoły. Stanisław Saniuk przypomniał uczniom, że Gmina Nowogard poza subwencjami, znaczne środki ze swojego budżetu przeznacza na cele oświatowe. Burmistrz zachęcił też do budowania relacji w oparciu o kontakty z młodzieżą z miast partnerskich, którymi dla Nowogardu są: niemieckie Heide, Naugarderkreis E.V., Guetzkov oraz Dubrovica (Ukraina), Kavlinge (Szwecja), Gornij Milanovac (Serbia), Veles (Macedonia) i Baltijska (Rosja). Padło także pytanie o plan budowy nowych placów zabaw. - W Nowogardzie mamy kilka placów zabaw: blisko “Neptuna”, obok “Przystani”, na osiedlu Bema, na “Gryfitowie” oraz wiele na terenach naszych 37 sołectw. W ostatnim czasie złożyłem wniosek o pieniądze unijne na plac zabaw w Grabinie, Świerczewie i Bieńczycach. Niedawno też powstał plac zabaw w Ostrzycy, siłownia w Karsku. Rocznie powstaje więc kilka placów zabaw, głównie na terenach wiejskich – mówił burmistrz. Dodał, że w samym Nowogardzie, okolicy ul. Kowalskiej trwają prace przygotowawcze do budowy siłowni na świeżym powietrzu, boiska, dwóch placów zabaw, alejek spacerowych a także wybiegu dla psów.
W swobodnej dyskusji z młodzieżą brał również aktywny udział, niedawny Przewodniczący Rady Miejskiej w Nowogardzie, radny Stanisław Saniuk. Odpowiadając na pytania, objaśniał on uczniom, m.in. zasady funkcjonowania Rady Miejskiej (RM), w tym liczbę gminnych radnych i częstotliwość oraz rodzaj zwoływanych sesji. Młodzi, którzy w przyszłości być może zajmą miejsca obecnych radnych, chcieli znać uprawnienia przewodniczącego RM, wiedzieć w jaki sposób dokonuje się wyboru prezydium rady a także jak “wyglądają” sesje.

Nawiązując do historii Nowogardu a jednocześnie odpowiadając na pytanie zadane przez uczestniczkę dyskusji, burmistrz Robert Czapla odpowiedział kiedy i dlaczego Nowogard przestał być powiatem.

Jednym z ostatnich poruszonych wątków, była kwestia ochrony środowiska naturalnego i odpowiedzialności nas wszystkich za planetę, na której żyjemy.
Dyskusja rozpoczęła się ważnym pytaniem o decyzję w sprawie segregowania śmieci. - Ja segreguję odpady. Dbam o swoje środowisko ale nie robię tego tylko dla siebie, robię to dla przyszłych pokoleń. Dzisiejsze prawo mówi, że kiedy macie dom to sami decydujecie czy segregujecie odpady czy nie. Jeśli nie chcecie segregować to płacicie więcej bo ktoś za was musi wykonać tę pracę (segregować odpady - dop. red) ale zmieniła się ustawa i po lipcu 2020 roku każda gmina będzie musiała narzucić obowiązek segregowania śmieci – mówił burmistrz.
- Trzeba też pamiętać, że z segregowanych odpadów można jeszcze coś wyprodukować – dodał Stanisław Saniuk.

W dalszym toku dyskusji młodzi - zgodni z burmistrzem, przytaczali najprostsze sposoby dbałości o środowisko naturalne a także zwierzęta wodne ginące w wyniku przytłaczającej ilości wyrzucanych plastikowych odpadów, które wcześniej czy później trafiają do jezior, rzek a dalej mórz i oceanów. Cieszy świadomość młodych jak ważne jest ograniczanie ilości używanych plastikowych opakowań, zwłaszcza butelek i foliowych torebek. Przecież kupując banany nie ma potrzeby pakować ich w folię, która w efekcie zalegnie w przyrodzie na kilkadziesiąt lat. /Beata Strzelecka