sesja sciezka31 lipca br. (wtorek) odbyła się nadzwyczajna sesja rady miejskiej, którą zwołano na wniosek Burmistrza Nowogardu Roberta Czapli. W trakcie obrad radni zajęli się m.in. projektami uchwał przygotowanymi przez burmistrza: sfinansowania budowy ostatniego odcinka ścieżki dookoła jeziora w okolicy DPS oraz modernizacji budynku Szkoły Podstawowej Nr 2.

Burmistrz Robert Czapla pozyskał z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego niemal 1 mln 325 tys. zł z wykonanego i rozliczonego projektu dotyczącego budowy sieci wodno – kanalizacyjnej w rejonie Wojcieszyn – Miętno. Słowem – pieniądze wróciły do budżetu Gminy. W związku z tym pojawiła się możliwość wykorzystania tych środków ponownie. Burmistrz zaproponował więc radnym aby przeznaczyć ok. 1 mln 200 tys. zł,  na budowę ostatniego odcinka ścieżki okalającej jezioro. 

sciezkaPrzypomnijmy, że wykonanie całej ścieżki zostało podzielone na 7 etapów. Gmina podpisała umowy z wykonawcami na wszystkie poza jednym, ostatnim odcinkiem (przy DPS – dop. red). Aby rozstrzygnąć przetarg i podpisać umowę na wykonanie tego ostatniego odcinka potrzeba było głosu radnych o przeznaczeniu ok.1 mln 200 tys. złotych.Na 6 etapów burmistrz pozyskał dofinansowanie w wysokości niemal 3 mln złotych, natomiast ostatni etap pozostał bez dofinansowania. Jednak na niedawnym spotkaniu burmistrza i jego współpracowników z wicemarszałkiem Jarosławem Rzepą, wicemarszałek zachęcał do wykonania tego ostatniego odcinak ścieżki, bo jak podkreślił, istnieje duże prawdopodobieństwo, że już w październiku pojawią się środki, z których Gmina będzie mogła odzyskać niemal 80 proc. wkładu własnego (czyli prawie milion złotych).Pozostałe środki burmistrz wnioskował przeznaczyć na modernizację budynku Szkoły Podstawowej nr 2. O ile radni wyrazili aprobatę dla wniosku burmistrza w sprawie przeznaczenia brakującej kwoty na SP 2 – tak w przypadku przeznaczenia brakujących środków na budowę ostatniego etapu ścieżki – zgody nie dali.

Radni (A. Ciechanowski, B. Dziura, B. Gała, A. Kania, D. Kielan, M. Nieradka, J. Pawlak, M. Wiatr, M. Bociarski i P. Słomski), którzy sprzeciwili się przeznaczeniu wnioskowanej przez burmistrza kwoty na ukończenie ścieżki, pokazali przez to, iż niemal 3 tys. głosów mieszkańców opowiadających się za budową ścieżki, zdaje się być dla nich mało znaczące. Na ostatni etap ścieżki, na który Gmina ogłosiła przetarg wpłynęła już oferta. Możliwe zatem było wykonanie tego odcinak ale potrzebna był kwota około 1 mln 200 tys złotych, o które wnioskował burmistrz. Radni zaś zabezpieczyli tylko 364 tys. zł, a ta kwota nie daje możliwości ukończenia całej budowy. Gmina musi teraz unieważnić przetarg na wykonanie ostatniego etapu ścieżki. Stracony został czas i pieniądze na wykonywanie prac projektowych. I takim sposobem, przez niekonsekwencję radnych, którzy przecież występując w imieniu mieszkańców chcieli wykonania ścieżki – na "ostatniej prostej", nagle się wycofali a inwestycja pozostanie niedokończona. Nie będzie też szans na zwrot z Urzędu Marszałkowskiego niemal milona złotych. Gdyby radni zgodzili się na propozycje burmistrza ścieżka byłaby ukończona w całości do października tego roku i temat tej inwestycji byłyby wreszcie zamknięty. Do gminy zaś wróciłby dodatkowo niemal milion złotych, za który można wyremontować dziurawe ulice, postawić pewnie ze dwie świetlice wiejskie lub wesprzeć szkoły czy przedszkola albo dołożyć do planowanego remontu domu kultury. (red., fot.: bs/nws.)