łacznikW związku z pytaniami mieszkańców Gminy Nowogard w sprawie przebudowy łącznika ul. Dworcowej i 700 lecia w Nowogardzie informujemy, że Dziennik Nowogardzki zamieścił nieprawdziwe informacje, jakoby Gmina Nowogard straciła szansę na pozyskanie dofinansowania na realizację tego projektu.

Nieprawdą jest, że projekt został odrzucony na etapie ocenie formalnej przez Komisję Wojewody Zachodniopomorskiego ze względu na jakość wniosku, niedopatrzenie czy też że względu na fakt, ze Burmistrz Robert Czapla jest z SLD (tak sugeruje „DN”).

Czym jest łącznik?

Już w roku 2016 Burmistrz Nowogardu Robert Czapla rozpoczął przygotowania do tej ważnej z punktu skomunikowania miasta inwestycji. Pamiętajmy, że budowa łącznika pozwoli na rozładowanie ruchu z ulicy Bankowej oraz 3 Maja. Przebudowany łącznik stanowić będzie również ułatwienie dla mieszkańców korzystających ze stacji kolejowej PKP, dworca PKS i busów.

Sami mieszkańcy widzą pewnie na co dzień, w jakim on jest stanie technicznym i jaki chaos panuje na tym odcinku. Stąd decyzja burmistrza o jego przebudowie.

Problemy z PKP

Wykonanie projektu budowlanego powierzono Panu Mariuszowi Jażdżewskiemu – nowogardzkiemu projektantowi, który ma na koncie wiele inwestycji, jakie widzimy na co dzień.

działka koleiW trakcie przygotowywania projektu okazało się, że trzeba przejąć działkę nr 33/36 od Polskich Kolei Państwowych. Zarówno projektant, jak i urzędnicy ratusza – Pani Ewa Jakubcewicz, Agnieszka Biegańska-Sawicka oraz Pan Tadeusz Fiejdasz, kilkakrotnie udawali się na negocjacje z koleją – trwało to blisko rok i okazało się, że na skutek braku decyzyjności i ciągłych zmian kadrowych wśród zarządzających spółką – przejęcie działki stało się niemożliwe.

W konsekwencji droga musiała ominąć nieruchomość PKP. Konieczne okazało się wprowadzenie zmian do projektu budowlanego, polegających na zwężeniu na odcinku około 10 metrów chodnika do szerokości 1,25 m. (minimalnej, dopuszczanej przez prawo). Tak przygotowany przez projektanta projekt, uzyskał stosowne pozwolenia, w tym zgodę na realizację robót ze Starostwa Powiatowego w Goleniowie. To oznacza, że projekt jest zgodny z prawem i regułami sztuki budowlanej.

Za wąski chodnik

14 września br. złożony został wniosek o dofinansowanie do Wojewody Zachodniopomorskiego. Kwota dotacji to 616 082,72 zł.

Jak się okazało w trakcie rozpatrywania wniosku, komisja Wojewody zakwestionowała szerokość chodnika – według komisji, jeśli jest mniejsza niż 2,0 m, wymaga posiadania zgody na odstępstwo od przepisów techniczno-budowlanych.

Powodem tego, że chodnik jest węższy, jest fakt, że Gmina Nowogard nie dostała zgody od PKP na dysponowanie ich działką.

Z opinią komisji Wojewody nie zgadza się Gmina Nowogard oraz projektant Mariusz Jażdżewski, który powołując się na Rozporządzenie Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie, przytoczył zapis: szerokość chodnika przy jezdni lub przy pasie postojowym nie powinna być mniejsza niż 2,0 m, a w wypadku przebudowy albo remontu drogi dopuszcza się miejscowe zmniejszenie szerokości chodnika do 1,25 m, jeżeli jest on przeznaczony wyłącznie do ruchu pieszych.

Tak więc tu tkwi problem – projektant projektuje drogę na takiej powierzchni, na jaką ma zgodę. Nie da rady rozciągnąć działki poza granice, które się ma w posiadaniu. Komisja zatem musi wziąć pod uwagę ten fakt, tym bardziej że stoi za tym prawo budowlane.

Gminie Nowogard przysługuje odwołanie od decyzji komisji. W związku z powyższym w dniu 3 listopada br. wraz z projektantem udałem się do Urzędu Wojewódzkiego z odwołaniem, zawierającym prośbę o ponowne włączenie wniosku do oceny merytorycznej.

Sprawa zatem jest w toku i niczego nie można jeszcze przesądzać. Może być jednak tak, że nawet po pozytywnej decyzji o powrocie nowogardzkiego wniosku do gry, gmina nie uzyska dofinansowania, bo kolejka po dotacje jest długa…a na to jednak wpływu nie mamy.

Kwestia funduszy zewnętrznych

W artykule Dziennika Nowogardzkiego przebija się fałszywie smutny ton, jakoby Burmistrz Nowogardu w stopniu ograniczonym, korzystał z funduszy zewnętrznych, i że Goleniów bije gminę Nowogard na głowę w kwestii ich pozyskiwania. jest to bzdura. Skąd redaktorzy „DN” biorą swoje wyliczenia? Pozostaje to zagadką, bo jednak w świetle posiadanych przez Urząd Miejski danych, sytuacja przedstawia się zupełnie inaczej. Wystarczy spojrzeć na tabelę (załącznik). Blisko 17 milionów złotych pozyskanych przez Burmistrza Nowogardu w ciągu 6 lat robi naprawdę wrażenie.

Wnioski końcowe

/2017/11/07_Lacznik
Jak udało się przytoczyć powyżej, wniosek o dofinansowanie złożony został prawidłowo, jest szansa, że jeśli nawet nie otrzymamy dotacji (przy tak ogromnej konkurencji jest to przecież możliwe), to w gestii Rady Miejskiej jest zapewnienie w budżecie takiej kwoty, aby inwestycję zrealizować z własnych środków.

Należy podkreślić, że Burmistrz Nowogardu z tzw. „schetynówek” na budowę bądź przebudowę dróg publicznych, w ciągu ostatnich kilku lat, pozyskał blisko 2 miliony złotych na realizację m.in. takich projektów jak:

1. Budowa drogi do nowogardzkiej strefy inwestycyjnej : 1 343 015,00 zł. (pierwsze miejsce na liście Wojewody w 2015 r. ).

2. Przebudowa drogi dojazdowej do Zespołu Szkół Ogólnokształcących, boisk Orlik i hurtowni przy ul. Bohaterów Warszawy w Nowogardzie: 478 131,83 zł. – rok 2014.

3. Budowa drogi gminnej Jana Pawła II: 164 618,08 zł. – rok 2013.

Jarosław Soborski

Wydział Rozwoju Lokalnego, Funduszy, Kultury i Sportu (RLFKiS)