Image0013Środowa (22 czerwca br.), przedwakacyjna sesja Rady Miejskiej w Nowogardzie, dla wielu z mieszkańców naszej Gminy, będzie niezrozumiała. Ponieważ mieszkańcy gm. Nowogard zwracali się z prośbą, aby publicznie informować, którzy z radnych jak głosowali, więc to czynimy. Najważniejsza uchwała z tej sesji, została odrzucona głosami radnym z tzw. koalicji, którzy zagłosowali na nie - Słomski (PiR), Dziura (PiS), Nieradka (PiR), Kania (WN), Wiatr (niezależny), Bociarski (PSL), Krata (PSL) i Kwatkowski (PSL), zaś radni: Bogus (PiR), Gała (WN), Ciechanowski (WN), Jurczyk (WN), Cwajda (WN) i Paśko (PSL) wstrzymali się od głosu. Pozostali zaś radni (z klubu SLD – Wiąz, Piwowarczyk, Bednarek, Wolny i niezależny Kielan) głosowali za uchwałą, która miała rozwiązać bolączki mieszkańców naszej Gminy. Głosy przeciw oraz wstrzymujące się spowodowały, że inwestycje, zgłaszane przez burmistrza, radnych, a przede wszystkim przez samych mieszkańców, nie będą mogły być zrealizowane. I choć projekty uchwał omawiano wcześniej w komisjach, i jak to już się stało zwyczajem tej rady, inne zapadały tam decyzje, a inaczej ci sami radni zagłosowali podczas sesji.

Wielokrotnie również poszczególni radni, w różnych publikatorach, zarzucali nam stronniczość oraz to, że przedstawiamy mieszkańcom nieprawdę odnośne ich decyzji podcza sesji. Ponieważ w piątkowym wydaniu Dziennika Nowogardzkiego pojawiły się zmanipulowane informacje odnośnie środowej sesji, dlatego też od poniedziałku przedstawimy Państwu artykuły, odpowiadające na nieprawdziwe zarzuty wobec burmistrza, a dodatkowo upublicznimy nagrania dźwiękowe z sesji onośnie poszczególnych spraw, aby każdy z mieszkańców mógł sam stwierdzić, kto pisze nieprawdę.

A oto decyzje radnych oraz skutki, jakie one przyniosą nam mieszkańcom.

Radni nie przyjęli następujących zmian w budżecie na rok 2016, które zaproponował burmistrz Robert Czapla:

- nie dla konserwacji i nowego oświetlenia ulicznego. Co to oznacza dla nas mieszkańców? Tylko tyle, że któregoś dnia nastaną na kilku ulicach naszego miasta oraz na kilku wioskach tzw. „egipskie ciemności”. A oto ulice oraz wsie, gdzie zgodnie z decyzją radnych, od 1 lipca br., nastaną „egipskie ciemności”:

Nowogard i ulice: Roosevelta, Grota Roweckiego, Wiejska, Świerkowa, Lipowa, Dębowa, Jodłowa, Tadeusza Kościuszki (od Wiejskiej do byłej winiarni), Dąbrowskiego, Piłsudskiego, Traugutta, Wileńska, Okulickiego, Wojska Polskiego, Blacharska, Wyszyńskiego Luboszan, Dąbrowszczaków, Bankowa, Kilińskiego Waryńskiego, Kazimierza Wielkiego, Pocztowa, Fabryczna, Batalionów Chłopskich, Rzeszowskiego, Nadtorowa (od ul. Polnej do ul. Mickiewicza), Polna, Kochanowskiego, Mickiewicza, Reymonta, Reja, Mickiewicza, Cmentarna, Młynarska, Żeromskiego, Słowackiego, Kasprowicza, Magazynowa, Warcka, Młynarska, Poniatowskiego (do ul. Ogrodowej) oraz Ogrodowa;

Wsie: Ostrzyca, Sąpolnica, Długołęka, Wyszomierz, Bieńczyce, Bieniczki, Osowo, Słajsino, Jarchlino, Konarzewo, Maszkowo, Żabówko, Żabowo, Brzozowo, Boguszyce, Wołowiec, Orzesze, Orzechowo, Lestkowo, Miętno, Wierzchy, Sikorki, Grabin, Glicko, Łęgno, Trzechel, Czermnica, Strzelewo i Świerczewo.

W tym miejscu trzeba podkreślić, że jakakolwiek awaria lampy, przepalenie się żarówki czy zdewastowana skrzynka oraz brak światła sprawi, że nie możemy jako Gmina naprawić szkód i doprowadzić do ponownego uruchomienia oświetlenia, bo najzwyczajniej w świecie nie ma na to zabezpieczonej kwoty w budżecie Gminy. Radni o tym zostali poinformowani (po raz kolejny) podczas sesji, dlatego ich decyzja nie jest do końca zrozumiała. Tak więc, drodzy mieszkańcy, jeżeli gdzieś nie będzie działało oświetlenie drogowe (z różnych powodów), to zgłaszajcie ten problem bezpośrednio do waszych radnych.

- nie dla dofinansowania remontu ulicy Piłsudskiego. Jest to inwestycja wspólna Gminy z Powiatem. Każda ze stron zabezpieczyła w swym budżecie na realizację tej inwestycji po 120 tys zł. W sumie przeznaczono ogółem 240 tys zł. Jednak kwota zabezpieczona w budżecie na realizację tej inwestycji, wg kosztorysu inwestorskiego, jest o 40 tys zł za mała. Dlatego też burmistrz zwrócił się do radnych o zabezpieczenie potrzebnej kwoty, bez której nie jest możliwe rozpoczęcie inwestycji, ale również przekazanie Gminie zabezpieczonej przez Powiat kwoty. Przypominamy, że jest to okręg wyborczy radnego Kwiatkowskiego;

- nie dla budowy drogi łączącej ul. Kowalską z ul. Zamkową (tzw. grobla). Mieszkańcy wielokrotnie zwracali się do burmistrza, aby coś z tą drogą zrobić, bo po opadach deszczu staje się ona nie do użytku. Aby jednak tę drogę wybudować, trzeba wykonać projekt i uzyskać wymagane pozwolenia. Burmistrz przygotował więc stosowny projekt uchwały, zabezpieczający potrzebną do tego kwotę. Jednak radni z koalicji PiR/PiS i PSL odrzucili ten projekt. Tak więc nadal będziemy chodzić po błocie;

- nie dla Planów Rewitalizacji Miasta na lata 2016 - 2022. Ważność tego dokumentu dobiegła końca w roku 2015 i trzeba go zaktualizować. Wcześniej te plany posłużyły do pozyskania dofinansowania z funduszy unijnych m. in. na: budowę mola, skateparku, boiska do piłki siatkowej na plaży oraz placu zabaw. Niestety radni powiedzieli temu nie. Więc nie będzie pieniędzy unijnych na remonty terenów rekreacyjnych w naszym mieście np. nad jeziorem czy w obrębie ulic: Kowalskiej, Warszawskiej i Zamkowej;

- nie dla wypłaty odszkodowań dla mieszkańców, za przejęcie ich gruntów przez Gminę (przejęcie gruntów na drogi publiczne, w ramach planów zagospodarowania przestrzennego z 1997 i 2010 r.). Jednym słowem radni narażają Gminę na procesy sądowe z właścicielami gruntów. Szkoda, że prawo nie przewiduje, aby konsekwencje prawne i finansowe za swe decyzje ponosili również sami radni i to z własnej kieszeni, bo nigdy by takiej uchwały nie odrzucili. Zgadnijcie więc drodzy Państwo, kto za tę decyzję tak naprawdę teraz zapłaci…Wy!!!

- nie dla oczyszczalni ścieków w Konarzewie i Osowie. Od wielu lat mieszkańcy borykają się z problemem sieci kanalizacji sanitarnej, która jest dziurawa i zdewastowana, szczególnie podczas opadów deszczu, zalewała tereny w poszczególnych sołectwach. Wielokrotnie w tej sprawie interweniowała u burmistrza radna Mirosława Cwajda (WN), jednak pozostali radni swą decyzją zablokowali tę inwestycję. Wygląda na to, że mieszkańcy Konarzewa i Osowa nadal będą się borykali ze śmierdzącym problemem. Dzięki tej dokumentacji, istniała realna szansa, na pozyskanie potrzebnych funduszy unijnych na realizację ww. inwestycji;

- nie dla rozdzielenia sieci kanalizacyjnej na sieć sanitarną i deszczową w ulicy Waryńskiego. Ostatnio Dziennik Nowogardzki pisał o problemie z tą siecią właśnie u zbiegu tej ulicy, a szczególnie o zalewaniu przez ścieki siłowni na świeżym powietrzu. Kwota potrzebna do zabezpieczona w budżecie, rozwiązałaby ten problem. Dlatego też burmistrz zwrócił się do radnych o zabezpieczenie potrzebnej kwoty. Dziwne w tym wszystkim jest to, że prezes Marek Słomski, opublikował w swej gazecie artykuł o tym, że jest problem właśnie u zbiegu ul. Waryńskiego. Jednak, gdy pojawiła się szansa rozwiązania tej sytuacji, na korzyść mieszkańców, to jego syn Piotr, który pełni funkcję wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej w Nowogardzie, głosuje przeciwko temu. Widać, że ważniejsza jest dla nich zasada, że im gorzej dzieje się w mieście, tym lepiej dla nich.

- nie dla oświetlenia solarnego w sołectwach gm. Nowogard m. in. w: Sąpolnicy, Wołowcu, Świerczewie oraz Wierzbięcinie. Istnieje realna szansa pozyskania na ten cel dofinansowania unijnego. Aby zacząć o nie starania, potrzebna jest dokumentacja. Dlatego też burmistrz wystąpił do radnych o zabezpieczenie na ten cel pieniędzy w budżecie. Niestety radni, którzy pochodzący z terenu wiejskiego odrzucili ten wniosek, co przekreśla szansę pozyskania przez Gminę potrzebnych na ten cel pieniędzy;

- nie dla remontu kładki nad jeziorem. Chodzi o odcinek, który został wybudowany jeszcze za burmistrza Kazimierza Ziemby. Użyty wówczas materiał uległ całkowitej degradacji. Nowa kładka zostałaby wybudowana z drewna kompozytowego na podkładzie stalowym, odpowiednio zabezpieczonym, który daje gwarancję 20 lat bezpiecznego z niej korzystania. Niestety radni chyba wolą taki stan, jaki jest teraz;

- nie dla przebudowy placu zabaw w Ostrzycy. To inwestycja dotycząca dzieci z Ostrzycy, gdzie plac zabaw znajduje się w niecce, w której po każdych opadach deszczu, zbiera się woda. Dlatego sołtys wraz z mieszkańcami poprosili o przeniesienie tego placu w inne miejsce. Miejsce się znalazło, jednak aby plac przenieść potrzebna jest dokumentacja. Na ten cel zabezpieczono w budżecie 4 tys zł. Jednak po przetargu okazało się, że najniższa kwota jest o 1.166 zł wyższa i o zabezpieczenie tej właśnie kwoty, zwrócił się burmistrz do radnych. Ci jednak powiedzieli nie.

Jest to kolejna, niezrozumiała dla nas mieszkańców, decyzja nowogardzkich radnych. Podobnie było już wcześniej w przypadku m. in. remontu dachu na Przedszkolu nr 3, przebudowy dróg oraz budowę parkingów przy Przedszkolu nr 3 (inwestycja wspólna ze Spółdzielnią Mieszkaniową „Gardno”), budowy parkingu przy Przedszkolu nr 4, na aktualizację dokumentacji projektowo-kosztorysowej, odnośnie zagospodarowania terenu nad Jeziorem Nowogardzkim w ramach Lokalnego Programu Rewitalizacji Miasta Nowogard i wiele innych inwestycji. Za każdym razem radni się tłumaczyli, że sprawy te nie były poruszane na komisjach, albo że uchwała jest nie tak skonstruowana. Chciałoby się wręcz powiedzieć, że „złej baletnicy, to przeszkadza nawet rąbek u spódnicy”. To są najzwyklejsze wybiegi ze strony radnych, aby danej uchwały nie przyjmować – tylko w jakim celu? Wymówek zawsze jest wiele, ale to nie rozwiązuje w żaden sposób problemów, które zgłaszają sami mieszkańcy. Tyle naszego komentarza odnośnie tej sesji.

Drodzy mieszkańcy gminy Nowogard, jednym słowem, radni coś chcieli, ale im znów nie wyszło… a dalsze komentarze, odnośnie tego wszystkiego, pozostawiamy już Wam samym.

opr. Piotr Suchy

P.S.

Ponieważ mieszkańcy zwracają się z prośbą, aby dokładnie wyjaśnić o co chodzi z tymi propozycjami uchwał informujemy, że każdy punkt będziemy objaśniony bardziej szczegółowo w oddzielnych artykułach.