"2Dwie prawdy" to tytuł codziennego programu na żywo w TVN, w którym publicyści - Jan Wróbel i Roman Kurkiewicz - biorą pod lupę najgorętsze współczesne spory światopoglądowe, obyczajowe i polityczne. Takie nowogardzkie szoł (ang. show), które mogłoby nosić podobną nazwę, mamy 2 razy w tygodniu dzięki Dziennikowi Nowogardzkiemu. Z tą jednak różnicą, że redakcja (w tym sam redaktor naczelny), nie kryjąc wręcz swej niechęci do obecnej władzy, przedstawiają swoją „prawdę”, tak przygotowaną, by ta niechęć sprytnie zawoalowana, sączyła się jak jad...powoli, powoli, aż zaatakuje serce i umysł czytelnika. Jednak tym razem, w sprawie Warnkowa, redakcja DN przesadziła.

By nie być gołosłownym, w formie tabeli, przedstawiona zostanie „prawda” wg redaktora naczelnego (będącego równocześnie autorem artykułu) odnośnie Warnkowa i stan rzeczywisty.

„Prawda” wg Dziennika Nowogardzkiego

Prawda wg stanu rzeczywistego

1. Na temat rocznego sprawozdania burmistrza Roberta Czapli i zawartej w nim informacji 

Przedstawienie burmistrza przez red. naczelnego jako nie mówiącego prawdy (!).

Na początek fragment informacji, jaką do mieszkańców napisał pod koniec 2012 roku, składając roczne sprawozdanie, burmistrz Robert Czapla: „29 lutego 2012 r. na Sesji Rady Miejskiej uchwalono Wieloletni Plan Rozwoju i Modernizacji Urządzeń Wodociągowych i Kanalizacyjnych. Co to oznacza dla inwestorów? Najprościej mówiąc będą mogli rozpoczynać budowy w rejonie

Warnkowa i Wojcieszyna – PUWiS będzie mógł wydawać stosowne zaświadczenia potrzebne do otrzymania zezwolenia na budowę.

Z planu wynika, że w okresie od kwietnia 2012 do kwietnia 2013 roku budowana będzie kanalizacja sanitarna Nowogard – Warnkowo kosztem 500 tysięcy złotych. W tym samym czasie kosztem 230 tysięcy złotych opracowana będzie dokumentacja na budowę sieci kanalizacyjnej od ul. Armii Krajowej w kierunku Wojcieszyna, a w roku 2014 rozpocznie się realizacja tej inwestycji. Budowa kanalizacji w kierunku Wojcieszyna będzie także ważnym krokiem zbrojenia terenów pod przyszły Park Przemysłowy. Opracowany przez PUWIS i przyjęty przez radnych plan przyspieszy możliwości rozwoju budownictwa jednorodzinnego w tych obrębach”. (jak skomentował to red. naczelny? Tyle bajek)

1. Fakt – taka informacja pojawiła się w sprawozdaniu z działalności burmistrza za rok 2012 (pojawiła się w styczniu 2013 roku, a nie, jak informuje red. Simiński – pod koniec roku 2012).

2. Fakt – podczas sesji Rady Miejskiej w Nowogardzie, w dniu 29 lutego 2012, radni uchwałą nr XV/122/12 przyjęli Wieloletni Plan Rozwoju i Modernizacji Urządzeń Wodociągowych i Kanalizacyjnych na terenie gminy Nowogard, gdzie PUWIS wpisał kontynuację prac związanych z budową sieci wodno-kanalizacyjnej w Warnkowie.

3. Jednak PUWIS, we wcześniejszym Wieloletnim Planie Rozwoju z 10 marca 2010 r. (uchwała nr XXXIX.321/10), zaplanował, że w 2010 r. wykona dokumentację dotyczącą kanalizacji, zaś w 2011 odnośnie wodociągów w Warnkowie. Ponadto, we wspomnianym planie, są uwzględnione 2 etapy budowy sieci w Warnkowie – I etap budowy przewidziano na rok 2011, a II na 2013.

4. Tak więc informacja upubliczniona przez burmistrza była prawdziwa i podparta przyjętymi uchwałami przez radnych.

5. Nasuwa się tu istotne pytanie – dlaczego red. Simiński nie ma pretensji do władz miasta poprzedniej kadencji, która przez 16 lat, umiejętnie ten problem odsuwała w czasie?

2. Czy w ogóle ktoś dostał zezwolenie w Warnkowie na studnię?

Pani Urszula,bohaterka artykułu, która kupiła działkę w roku 2010, stwierdza, że nasze działki leżą na terenie ochrony wód. Z tym, że wszyscy dookoła dostają zezwolenia na studnie.

Drukując ten fragment, bez odpowiedniego wyjaśnienia, redakcja dopuściła się manipulacji informatycznej. Poruszony w tekście teren leży w obszarze chronionym i zgodnie z decyzją administracyjną Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie, nie można na nim wiercić studni. Obszar ten powstał w roku 2013. Tylko jedna osoba tę studnie posiada, ale nie jest to osoba, która został opisana w dalszej części artykułu. Jedyną osobą, która dostała zezwolenie, jeszcze przed rokiem 2013, na wywiercenie studni jest pan Mańkowski i to dzięki decyzji Samorządowego Kolegium Odwoławczego, bo on również nie otrzymał wcześniej zgody na wywiercenie studni. Ponadto ten pan swoją działkę nie posiada w obszarze Warnkowo, tylko w obszarze nr 1 Nowogard, gdzie nie ma planów przestrzennego zagospodarowania. To kolejny dowód na manipulacje faktami, którego dopuścił się redaktor Dziennika Nowogardzkiego.

3. Co ma z tym wszystkim rozporządzenie ZGW w Szczecinie z roku 2013?

Kolejna manipulacja dziennikarza z DN:

Żeby było zabawniej, na wszystkich działkach otrzymano pozwolenia na budowę przydomowych oczyszczalni. Zdaniem urzędników, nie koliduje to z ochroną wód, która, przypomnijmy, uniemożliwia wybudowanie inwestorom studni wodnych?”

To nie jest decyzja urzędników miejskich z Nowogardu. Jest to zgodnie z decyzją administracyjną wydana przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Szczecinie, że w Warnkowie mogą być budowane tylko zbiorniki bezodpływowe na ścieki. Ponadto zostało to uwzględnione w planach przestrzennego zagospodarowania i to tylko dzięki determinacji pana Stróżewskiego oraz częci ówczesnych radnych z SLD (w tym Roberta Czapli) i z PO (protokół z sesji Rady Miejskiej z października i z listopada 2010 roku).

4. Kto wydaje warunki techniczne? Jeżeli nie gmina, to kto?

My jesteśmy tutaj. Staramy się o wydanie warunków technicznych, a za płotem widzimy, że ludzie w ciągu kilku miesięcy otrzymują stosowne zgody na budowę i możliwość przyłączenia się do studni.

Warunki techniczne nie wydaje gmina lecz PUWIS. Wszyscy otrzymują takie same warunki techniczne, ponieważ odnoszą się one do planowanej budowy sieci wodno-kanalizacyjnej przez PUWIS, a nie dotyczą one budowy studni głębinowej. Kilka domów w Warnkowie leży poza strefą ochronną i tam nie ma tych obostrzeń, które mają miejsce w przypadku strefy ochronnej, która jest źródłem wody dla połowy mieszkańców Nowogardu i okolicznych wsi m.in. Olchowa, Karska, Kulic, Ostrzycy i innych.

5. Nie ważne jak, nie ważne kto...ważne by uderzyć w osobę burmistrza.

No i największy przekręt faktami, którego dopuścił się redaktor naczelny Dn, pisząc artykuł pt. „Budowlany absurd w Warnkowie”, a mianowicie w sprawie pana Krzysztofa Stróżewskiego (podtytuł: Sąsiad ma układy?)

1. Gdyby informacja o tak dobrych układach była faktem, to pan Krzysztof nie sądziłby się w 3 sprawach z gminą w sądzie.

2. Pan Krzysztof Stróżewski nie mógł wozić lawetą czy przyczepą banerów z twarzami lokalnego SLD z dwóch powodów: po pierwsze nie posiadam prawa jazdy na lawetę ani na przyczepę, a co najlepsze to na swoim stanie i na stanie firmy nie posiadam lawet czy przyczep, które by można było wykorzystać w tym celu.

3. W rozmowie pan Stróżewski stwierdził jasno, że z obecnym burmistrzem nie łączą go żadne inne relacje, tym bardziej towarzyskie, poza tymi, które dotyczą jego działalności gospodarczej, świadczonej na rzecz gminy.

4. „Pana Roberta Czaplę poznałem w 2010 roku dzięki temu, że chodziłem od jednego do drugiego radnego w sprawie moich uwag i poprawek, które zgłaszałem odnośnie planów przestrzennego zagospodarowania, nad którymi merytorycznie odpowiadał wydział ABPP i ówczesny jego zastępca kierownika Marek Antczak (protokoły z sesji z października i listopada 2010 r.). - na wszystko zresztą posiadam stosowne dokumenty – a które nie były radnym na sesji przedstawione”.

5. Rzecz najważniejsza, bo sugerowana w artykule – Pan Stróżewski, tak jak pozostali mieszkańcy Warnkowa, nie posiada na swej działce studni. Jak powiedział Pan Krzysztof - „Nie miał i nie ma studni, bo nie ma takiej możliwości”.

6. PUWIS a sieć wodno-kanalizacyjna w Warnkowie - fakty

Dlaczego Pani Urszula, mimo uzyskania najpierw warunków zabudowy, a później pozwolenia na budowę , do tej pory nie może zamieszkać w swoim domu, bo Gmina nie zapewniła jej dostępu do infrastruktury wod.-kan.?”

Firma PUWIS w obecnym kształcie powstała w roku 1992. Gmina wówczas podpisała umowę na eksploatację i utrzymanie sieci (dzierżawę), która przewidywała rozbudowę sieci wodno-kanalizacyjnej. Umowa ta nie zawierała kar z tytułu niewykonania zadania inwestycyjnego (prawo na to nie pozwalało, aby takie zabezpieczenie zawrzeć w umowie). I mimo że umowa ta była wielokrotnie modyfikowana, to nigdy temat kar nie został podjęty. W chwili obecnej, jakikolwiek operator sieci wodno-kanalizacyjnej na terenie gminy Nowogard będzie zobligowany, do wykonania zadania inwestycyjnego pod rygorem wysokich kar finansowych (zgodne z przepisami ustawy o Partnerstwie Publiczno-Prywatnym czyli PPP, takie zabezpieczenie jest zgodne z prawem). 10 marca 2010 i 29 lutego 2012 roku, PUWIS w Wieloletnim Planie Rozwoju i Modernizacji Urządzeń Wodociągowych i Kanalizacyjnych na terenie gminy Nowogard, który uchwałami radnych został przyjęty, zobowiązał się do wykonania sieci wodno-kanalizacyjnej w Warnkowie. Prawda jest taka, że to PUWIS nie dotrzymał terminów realizacji inwestycji. Gdyby firma była własnością gminy, to sprawa sieci w Warnkowie zostałaby szybko rozwiązana – najprawdopodobniej rozliczeniem osób odpowiedzialnych za terminową realizacje inwestycji.

7. Kiedy problem wodno-kanalizacyjny w Warnkowie zostanie rozwiązany?

Tylko burmistrzowi do śmiechu...

Złośliwość i wrogość DN wobec obecnego burmistrza Nowogardu są mieszkańcom miasta dobrze znane. Burmistrzowi nie jest do śmiechu, bo gdyby miał na to jakiś wpływ, to już dawno problem wody i odbioru ścieków w Warnkowie zostałby rozwiązany.

Podczas spotkania w marcu 2014 roku w ratuszu z radnymi i osobami zainteresowanymi rozwiązaniem tego problemu, prezes PUWISu poinformował zebranych, że prace nad dokumentacją zostały zakończone i wysłano je do akceptacji przez Zachodniopomorski Zarząd Dróg Wojewódzkich (ZZDW) i następnie projekt zostanie dostarczony na ZUD (Zespół Uzgodnień Dokumentacji) i do Starostwa w celu wydania pozwolenia na budowę. Po otrzymaniu pozwolenia PUWIS niezwłocznie przystąpi do realizacji inwestycji.
PUWISowi w tej chwili bardzo zależy na realizacji tej inwestycji, bo wykonując tę sieć wodno-kanalizacyjną w Warnkowie, podniesie się wartość rynkowa firmy, co w rozstrzygniętym konkursie na świadczenie usług wodno-kanalizacyjnych na terenie naszej gminy, jest dla tej firmy bardzo ważne.

Taka to oto jest prawda w wydaniu Dziennika Nowogardzkiego. Ksiądz Tischner na temat rodzajów prawd się wypowiedział. Mówił, że „są trzy prawdy: świento prawda, tys prawda i g.... prawda” (Józef Tischner „Historia filozofii po góralsku”). Czytając te przemyślenia filozoficzne księdza profesora, odnośnie tych "prawd", dochodzi się do wniosku,i to po kolejnej  lekturze artykułu w DN, że redaktor naczelny lubi tę ostatnią prawdę, którą uparcie lansuje wszem (i) wobec (Wszystkim wobec i każdemu z osobna, komu to widzieć należy, oznajmujemy... (Volumina legum, 1732, S.B. Linde). 

. Nowogardzkie show pt "Dwie prawdy" wg Dziennika Nowogardzkiego posiada tylko jedną prawdę - ińszą prawdę, czyli najogólniej mówiąc - burmistrz jest "be". 

Po raz kolejny Dziennik Nowogardzki udowodnił mieszkańcom, że zrobi wszystko, aby przy pomocy insynuacji, półprawd, kłamstwa „obrzucić błotem” burmistrza i osobę, która będąc miejscowym przedsiębiorcą, znalazła się, z powodu swej działalności gospodarczej, zbyt blisko. Wcześniej DN pisał o rzekomym niszczeniu przedsiębiorców przez władze w Nowogardzie, i DN pokazał jasno, kto kogo i w jaki sposób w Nowogardzie niszczy. Czy to się DN opłaciło? Czas pokaże.

2014/07/07_warnkowo

Opr. Piotr Suchy